Od dziś chcę być fit
Decyzja, że trzeba coś zmienić w życiu – rytm dnia, dietę, nawyki żywieniowe albo sposób spędzania czasu wolnego jest dość łatwa.
To jedna z pierwszych myśli przy każdej zniżce nastroju, a szczupła sylwetka i zdrowy styl życia to przecież dwa podstawowe dążenia współczesności. Czasami jednak trudno wytrwać w postanowieniach.
Od czego zacząć? Trzeba wyznaczyć cel i opracować plan zakończony sukcesem, efektywny, a może też efektowny, bez konieczności powtarzania wciąż tego samego zestawu ćwiczeń. Możliwości są różne – ćwiczenia w domu albo w klubach fitness, samodzielnie albo pod okiem trenera personalnego. Każda z nich ma swoje zalety i wady, dlatego trudno określić, co jest lepsze. Tylko analiza pozwoli nam dokonać wyboru. Słusznego wyboru.
Za co gotowi jesteśmy zapłacić?
- Samodzielnećwiczenia w domu. To na pewno dość tani sposób poradzenia sobie z niedoskonałościami. Trzeba trochę poszperać w internecie, poczytać rozmaite fora, zastanowić się, co chcemy zmienić, a potem ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, wyszukując nowe zestawy, eksperymentując, by nuda nie stała się wrogiem naszego postanowienia…
- Klub fitness. Oferuje różnorodne formy aktywności, często zaopatrzone w nieco egzotyczną nazwę, która jest przecież jednym z wabików na klienta. Zajęcia odbywają się pod okiem trenera, dbającego o urozmaicenie poszczególnych spotkań oraz o dobrą atmosferę. Poza tym grupa może wpływać motywująco, zwłaszcza gdy dobrze czujemy się w towarzystwie współuczestników i gdy widzimy efekty działań. Z godzinami zajęć też można sobie jakoś poradzić. Tu klubysą coraz bardziej elastyczne.
- Trener personalny. Pewnie wielu zastanowiło się w tym miejscu: – czy aby stać mnie na to? Trenera personalnegowciąż traktujemy jako dobro luksusowe, osobę, która dba o ludzi bogatych. To jednak stereotyp, każdy musi sam ocenić. Ale uwaga! W tej formie sukces zależy od wyboru trenera. To ważne tym bardziej, że trenerem personalnym może nazwać się niemal każdy. Nie potrzeba do tego studiów ani nawet kursu potwierdzonego jakimkolwiek egzaminem. Dlatego warto najpierw sprawdzić, kto to jest. Ale to w dzisiejszych czasach nie wydaje się zbyt trudne ani tym bardziej niemożliwe.
Korzyści treningu personalnego
Trener personalny to pierwsza osoba, która zweryfikuje nasze oczekiwania, dostosowując je do naszych możliwości oraz planowanego terminu sukcesu. To zawodowiec. Od tej chwili to on będzie myślał o nas, a nawet trochę za nas. Oczywiście skuteczność współpracy zależy od relacji zbudowanej na zaufaniu. Trener personalny musi najpierw zapoznać się z naszym stanem zdrowia, przebytymi chorobami, wszelkimi niepełnosprawnościami, nawykami żywieniowymi, by opracować kompleksowy plan działań. Od tej pory stanie się naszym opiekunem w trudnej drodze do wytyczonego celu. Będzie wspierał, inspirował, zadba o atrakcyjność treningu. W zależności od potrzeby pobudzi albo uspokoi. Oczywiście, musi przy tym być psychologiem, szanować ludzi, a przy tym doskonale znać swoją profesję. Trenerowi personalnemu trzeba móc zaufać: że nie zaszkodzi, że zadba o nasz plan i cel, że będzie strzec harmonogramu.
Dukt leśny czy autostrada?
Do celu prowadzi wiele dróg, a wybór zawsze zależy od nas. Musimy zadać sobie pytanie, co jest dla nas priorytetem. I jeszcze jedno, zawsze można spróbować czegoś innego i współpracy z kimś innym, gdy z jakiegoś powodu uznamy, że nasze zaufanie zostało nadużyte.