Sztuki walki Częstochowa - Historia Wyróżniony
O historii sztuk walki słów kilka
Początki giną w mrokach dziejów
Walka wręcz, bez użycia broni, jest tak stara jak gatunek ludzki. Był to jeden ze sposobów zdobywania pożywienia, obrony przed drapieżnikami, ustalania swojej pozycji w grupie oraz rozwiązywania konfliktów.
Z tego powodu sprawność fizyczna, siła i koordynacja ruchów stawały się niezwykle pożądane. Inspiracji najbardziej optymalnych pozycji i zachowań szukano w naturze, obserwowano różne zwierzęta, nie tylko drapieżne. Naśladowano ich ruchy, a także sposoby radzenia sobie w sytuacjach zagrożenia, co skutkowało wypracowaniem odpowiednich technik, a ich pochodzenie przypominały nazwy, odwołujące się m.in. do smoka, tygrysa, lamparta, węża czy żurawia. Na początku naszej ery liczba znanych technik podobno dochodziła do 10. Rozwój sztuk walki został zahamowany wraz z rozwojem technik z użyciem broni, które zdawały się bardziej skuteczne. Tym samym sztuki walki wręcz zostały przejęte przez niższe klasy społeczne, stając się jednocześnie ciekawym widowiskiem i okazją do konkurowania z innymi. W Azji dość szybko odkryto również, że jest to niezwykle skuteczny trening ogólnorozwojowy.
Na początku naszej ery (II/III w.), pod koniec panowania dynastii Han, jednym z popularyzatorów sztuki walki był Hua Tuo, chiński chirurg i mistrz akupunktury. Opracował on własny plan treningowy. Zafascynowany energią, sprawnością oraz zręcznością zwierząt stworzył wuqinxi ‘Zabawy Pięciu Zwierząt” i polecał ten system jako środek pobudzający apetyt, wzmacniający kondycję ciała, a pośrednio również wydłużający życie.
Do ponownej popularyzacji sztuk walki przyczyniła się religia buddyjska oraz taoistyczna koncepcja samodoskonalenia. Stopniowo ważnymi ośrodkami stawały się świątynie, w których trenowali nie tylko mnisi. Stawały się one przecież swego rodzaju akademiami wojskowymi.
Stopniowo odkrywano znaczenie medyczne, terapeutyczne i religijne sztuk walki. Oczywiście, był to nadal doskonały rodzaj samoobrony, sprawdzający się zwłaszcza w sytuacji zaskoczenia. System ten nadal cieszył się on dużą popularnością wśród biednych, co wynikało także z tworzącej się wokół niego filozofii. Nauczyciele sztuk walk przekonywali przecież, że zmiana możliwa jest dzięki koncentracji i samodoskonaleniu się, a hasła te odnoszono także do pozycji jednostki w społeczeństwie kastowym:
– „to, co słabe, zwycięża to, co mocne”;
– „to, co miękkie, pokonuje twarde”.
Wieloletni trening był także jedną z form edukacji, przypisującą olbrzymie znaczenie relacji mistrz – uczeń. To nauczyciel wybierał następcę, a nawet swego rodzaju spadkobiercę, by w czasie szkolenia przekazać mu całą swoją wiedzę i umiejętności. Tym samym młody człowiek musiał wzbudzić zaufanie mistrza sztuk walki i udowodnić, że jest godnym powierzonych mu tajemnic. Doskonałość osiągano przez trening, obserwację przyrody, medytację oraz samodoskonalenie.
To wszystko sprawiło, że sztuki walki stały się jednym z ważniejszych elementów wschodniej kultury, a nawet jedną z form budowania tamtejszej tożsamości. Tworzyły przecież styl życia samuraja czy ninja, wpływały na rozwój sztuk widowiskowych, teatr i operę. Opisy walki występowały także w podaniach ludowych, a następnie w literaturze pisanej. Stopniowo dały początek dyscyplinom sportowym, które przepisami regulowały bezwzględną walkę na śmierć i życie.
Mimo że sztuki walki oficjalnie lub potajemnie uprawiano od dawna, a nawet opracowywano podręczniki propagujące różne style i szkoły, to jednak ich historię zaczęto spisywać dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Pionierem tych działań był Tang Hao (1897–1954).
Zaczęło się w Chinach?
Trudno powiedzieć, gdzie narodziły się sztuki walki. Prawdopodobnie powstawały one spontanicznie w różnych kulturach, ale to właśnie w Chinach zachowały się najstarsze ślady świadczące o zaawansowanych technikach, czyli zestawach ruchów połączonych taktyką. Janusz Szymankiewicz i Jaromir Śniegowski podają, że sztuki walki mają w tym kraju ponad 2.5 tysiąca lat tradycji. W tym czasie powstało około 50–60 stylów i 500–1000 szkół, choć liczby te są szacunkowe, gdyż wiele z nich miało charakter tajny. Współcześnie zaproponowano klasyfikację szkół sztuk walki według podziału geograficznego, środowiskowego (w tym również ze względu na wyznanie), głównego elementu zainteresowania – rozwój siły albo ducha, a ich nazwy pochodzić mogą od nazwisk nauczycieli, ale także od nazw zwierząt, nazw geograficznych czy pór roku.
Na pewno zapasy znano już za czasów panowania dynastii Zhon (do 256 r. p.n.e.), gdy stały się także widowiskowymi zawodami sportowymi oraz rozrywką rządzących. W I w. n.e. pojawiła się nowa odmiana – walka ze zwierzętami.
Za panowania cesarza Taizu (960–976) powstała pierwsza szkoła kung-fu, pierwotna wersja Chang Quan ‘Boksu Długim Ramieniem’. I choć sztuki walki kojarzymy głównie z mężczyznami, wśród mistrzów kung-fu były też kobiety, m.in. Fang Qi Niang, córka mistrza Fang Hui shi.
Pierwsze zapisane wzmianki o sztukach walki wręcz, bez użycia jakiejkolwiek broni, pojawiają się w XVI-wiecznych utworach, m.in. Pieśni o sztuce pięści taoisty z Emei napisanej przez Tang Shunzhi oraz nieco późniejszej Pieśni o pięści Sha Zhang Yongquan, który zachwycał się techniką jednego z ówczesnych mistrzów Li Lantian z Jiangsu.
W XVI w. istniało w Chinach wiele szkół, które dysponowały swoimi podręcznikami w formie rękopisów. Wtedy m.in. powstała Księga podstaw walki wręcz generała Qi Jiguang (1528–1588), który opisał 16 odrębnych metod i postulował ich syntezę. Doświadczony wojskowy wiedział wprawdzie, że walki wręcz nie mają już takiego znaczenia militarnego jak kiedyś, ale cenił je jako doskonałe przygotowanie do innych sztuk walki, a także nośnik wartości estetycznych. Z XVIII wieku pochodzi inny podręcznik – Wprowadzenie do praktyk sztuk walki napisany przez Yang Bing z Henanu.
Mnisi-wojownicy
Za jeden z najważniejszych ośrodków sztuk walki uchodzi klasztor Shaolin (‘Młody Las’) ufundowany przez cesarza Su Wen dla mistrza Bhadry, choć współcześnie badacze przypominają, że było co najmniej kilka klasztorów o takiej nazwie, co może prowadzić do wielu nieporozumień. Klasztor w prowincji Henan, czyli główny Shaolin, związany jest z mnichem Bodhidharmą (zwany także But Tor, Dat Mor, Da Mo), który przybył z Indii ok. 516 (to jedna z kilku podawanych dat) i rozpoczął działania, które doprowadziły do powstania jednego z nurtów buddyzmu – zen. Upowszechnił on m.in. zwyczaj picia herbaty, medytację, naukę sutr, higienę i medycynę, ale także wuqinxi, czyli trening fizyczny, choć nie była to jeszcze systematyczne przygotowanie do walki wręcz. Buddyzm zabrania wprawdzie stosowania przemocy, ale już od VII w. n.e. mnisi angażowali się w politykę, udzielając zbrojnego wsparcia (m.in. opowiedzieli się za cesarzem Li Shimin (Taizong) przeciwko Wang Shichong (Chong)), bronili swoich posiadłości, a w XVI wieku wzięli udział w zwalczeniu piratów. Specjalizowali się przez długi czas w walce kijem. Do sztuk walki wręcz powrócono w XVI wieku, a w XVII wieku przypisano ich wynalezienie Bodhidharmie, by ostatecznie zachęcić wiernych do takiego treningu.
Ośrodek Shaolin został przyćmiony przez Wudang w XI–XIII wieku, gdy tamtejsi taoiści, m.in. Zhang Sanfeng czy oficer Yue Fei zaczęli wypracowywać nowy styl walki. Podczas gdy Shaolin zwracał uwagę na atak i siłę, skoki i pady, Wudang kładł nacisk na zwinność, płynność ruchów, a także odporność i wzmocnienie esencji życia, ducha i energii wewnętrznej. Trzecim ośrodkiem był klasztory na górze Emei, w południowym Sichuanie, które preferowały kombinację obu wyżej wskazanych stylów. Shaolin odrodził się dzięki aktywności mnicha Jue Yuan. To on, powróciwszy z podróży edukacyjnych, wprowadził 170 technik sztuk walki. Klasztor ten w XVI wieku stał się nawet swego rodzaju akademią wojskową. Z tego powodu w biografiach mistrzów walki chętnie eksponowano pobyt w tamtejszym klasztorze, nawet jeśli była to tylko legenda.
W Shaolin powstawały także podręczniki. Oprócz wykładu na temat posługiwania się kijem – kompilacja Cheng Zongyou z Xiuningu Wykład oryginalny shaolińskiej metody kija (ok. 1610), stąd wywodzi się także Księga walki wręcz. Antologia metod walki wręcz z 1784 z przedmową i komentarzami Cao Huandou, który podkreślał, że księga ta jest prawie wiek starsza, oraz Xuanjiego tajemny przekaz poświęcony punktom akupunkturowym w formach walki wręcz z przedmową Zhang Minge’e.
Cao Huandou charakteryzował sztuki walki następująco:
Walka wręcz jest znakomitą metodą obroną własnego ciała i unikania upokorzenia. Powstała w klasztorze Shaolin. Pewnego razu ziomek mój Zhang Kongzhao spotkał „tajemniczą osobę” (yiren), która mu ją przekazała. Tylko ta technika pozwala osiągnąć boską subtelność1.
I tym razem przywołanie Shaolin ma przede wszystkim charakter legendotwórczy. Huandou doceniał w treningu sztuk walki także wzmacnianie siły wewnętrznej, determinacji i skupienia, ponieważ jego zdaniem „to nie [jest tylko] napinanie mięśni ani kości”.
Z klasztoru Shaolin wywodzą są niektóre techniki walki wręcz, przede wszystkim Pijana Pięść, Pięść Mylnego Tropu (kojarzona z Huo Yuanjia oraz z XVIII-wiecznym mistrzem Sun Tong z Shandongu) oraz Pięść Kwiatu Śliwy. Ostatnia technika według współczesnych historyków sztuk walki powstała prawdopodobnie w Suzhou, we wschodniej prowincji Jiangsu, a następnie została upowszechniona w Henanie. Znalazła ona zastosowanie m.in. w powstaniu bokserów (schyłek XIX wieku) o podłożu antychrześcijańskim, rozpoczętym przez bractwo o charakterze wojskowym i parareligijnym.
Na przełomie okresu Ming i Qing do treningu sztuk walki dołączono elementy znanej od dawna gimnastyki rozciągającej daoyin, która także naśladowała ruchy zwierząt oraz ich sposób bycia, między innymi żurawia, gibona, niedźwiedzia, smoka czy żółwia, a poza tym doskonaliła technikę poruszania się i oddychania. Gimnastyka ta istniała znacznie wcześniej niż założono klasztor Shaolin, a nawet niż buddyzm, ale to właśnie dzięki niej sztuki walki jeszcze wyraźniej stawały się nie tylko taktyką bojową, ale także sposobem leczenia i samodoskonalenia. Według Tang Hao, eksperta w zakresie chińskich sztuk walki, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku, z takiego właśnie połączenia w XVII wieku powstała sztuka walki taijiquan, swego rodzaju gimnastyka medytacyjna, której zasady sformułował prawdopodobnie Chen Wangting, mieszkaniec wioski Chenjiagou w pobliżu klasztoru Shaolin. Wkrótce okazało się, że jest to doskonały sposób, by zadbać zarówno o ciało, jak i o ducha wojownika, o wydolność jego organów wewnętrznych oraz o koordynację oddechu.
W ten sposób w okresie Qing (1644–1911) sztuki walki okazywały się doskonałą aktywnością fizyczną, która leczyła i zapobiegała chorobom. O tych przemianach, a także o nowym sposobie traktowania sztuk walki informowały: Księga przemiany ścięgien (1624) oraz Ilustrowany wykład technik wewnętrznych (1882) Wang Zuyuan. Tym samym w XVII wieku mistrz sztuk walki stał się także medykiem. Uważano bowiem, że skoro potrafi uśmiercić człowieka, a nawet rozbić go na kawałki, to umie także przywrócić go do życia.
Sytuacja w Chinach uległa zmianie po 1644 roku, gdy w wyniku powstania chłopskiego upadła dynastia Ming, ostatni cesarz powiesił się, a Pekin został opanowany przez chana Mandżurów. W 1674 miał miejsce pożar w klasztorze Shaolin, choć niektórzy podkreślają, że było to symboliczne spalenie, demonstrujące odcięcie się mnichów od nowej władzy. Wówczas klasztor opuszcza grupa mistrzów, Pięciu Starszych: Chi Shin, Pak Mei, Fung To Tak, Miu Hin, Ng Mui oraz ich uczniowie: Hun Hay kwun, Luk Ah choy, Tung Chin kun, Tse Ah fook, Miu Tsui fa (córka Miu Hina). Ng Mui wypracowała w klasztorze Ving Tsun Kuen ‘Pięść Pięknej Wiosny’, tak podobno nazywała się sala, w której spotykali się mistrzowie. Swoją wiedzę przekazała Yin Ving Tsun.
Upowszechnianie sztuk walki
Od tej pory mistrzowie sztuk walki wiodą wędrowne życie błędnych rycerzy i nauczycieli. To umożliwiało im nieustanne doskonalenia swojej techniki, a także dawało poczucie niezależności od polityki i od codziennego życia. Powstają wówczas coraz nowe style i warianty, które eliminują słabości macierzystych systemów. Jednocześnie sztuki walki zostają przejęte przez sekty i tajne stowarzyszenia.
Jednym z takich stowarzyszeń są powstające w XVIII pierwsze organizacje kung-fu, podtrzymujące m.in. narodową tożsamość Chińczyków. I tak np. Yi he tuan (Pięść w Imię Sprawiedliwości i Pokoju) wywołało powstanie bokserów (1899–1901).
Do naszych czasów przechowały się nazwiska chińskich mistrzów z XVIII i XIX wieku. Są to m.in. Gan Fengchim z Nankinu oraz Wang Lun (przywódca powstania Białego Lotosu, 1774), Xu Quanlai z Laiyangu czy Zhou Bin z Lintongu.
Chińskie techniki walki oddziaływały na kraje ościenne. Upowszechniali je buddyjscy mnisi w czasie misji, ale także zapoznawali się z nimi obcokrajowcy w czasie pobytu w Chinach. Chińskie sztuki walki (oraz karate) dały w Korei początek tangsudo, w Japonii kempo (kenpō).
Wpływ na sztukę
Znawcy podkreślają, że kulturowa rola i znaczenie sztuk walki ujawnia się także w ich oddziaływaniu na rozwój innych obszarów. O wojownikach powstawały pieśni, ich wizerunki utrwalano na pergaminie, stawali się oni także bohaterami różnego rodzaju widowisk. Jednym z typów postaci operowych byli przecież wushengowie – występujący w scenach bitew, a aktorzy ich odgrywający pobierali nauki u mistrzów sztuk walki. Ponieważ jednak na scenie ważna była nie tyle skuteczność ruchów, ile raczej ich płynność i widowiskowość, dbano o ich stylizację, podkreślającą tkwiącą w nich funkcję estetyczną. Jednym z aktorów przełomu XIX i XX wieku był Yang Xiaolou, adept mistrza baguazhang, Ji Fengxiang, który zapoczątkował odrębną szkołę w operze chińskiej (szkoła Yang). Według wielu znawców współczesne sporty walki, m.in. wushu, korzystały z tych rozwiązań, dbając także o widowiskowość dyscyplin.
Sztuki walki w Kraju Kwitnącej Wyspy
Sztuki walki w Japonii znane były dużo wcześniej niż świadczą o tym pierwsze zapisy, a jednym z ważniejszych kodeksów regulujących zachowania było Bushido. Wśród japońskich walk wręcz Waldemar Sikorski i Stanisława Tokarski wymienili: aikijutsu, chikarakurabe, genkotsu, gusoku, hakushi, jujutsu, kumiushi, karate, kempo, shikaku, shubaku, sumai, sumo, taidojutsu, torite, wajutsu i yawara2. Niektóre z nich wciąż są dość tajemnicze.
Długi czas gusoku, jedną z technik samoobrony, utożsamiano z bronią albo pancerzem; obecnie przyjmuje się, że nazwa ta była swego rodzaju metaforą. Zbroją chroniącą samuraja był bowiem trening, zapewniający mu właściwą reakcję ruchową i psychiczną, a jego główną bronią okazywała się sprawność i siła. Podobno technikę tę wyśnił w XV wieku Takenouchi Hisamori. Było to pięć sposobów obezwładniania przeciwnika poprzez unieruchomienie, wykręcanie, uderzanie, rzuty oraz duszenie. Pierwsza szkoła powstała w XVI wieku.
Na rozwój sztuk walki wpływała sytuacja polityczna i społeczna Japonii. Podobnie jak w Chinach centrami stawały się klasztory oraz siedziby sekt buddyjskich, z tego też powodu poszczególne szkoły i style zostały nasycone elementami religijnymi. Trening sztuk walki skupiał się na wypracowaniu kontroli umysłu, potęgowaniu mocy oraz samodoskonaleniu.
Początkowo preferowano style zaliczane do bujutsu (od IX do XIX wieku), potem przewagę zyskały budo – łagodniejsze, bardziej nowoczesne i precyzyjne, które koncentrowały się nie tylko na technice i umiejętności zachowania równowagi, ale przede wszystkim na obnażaniu i wykorzystywaniu słabości przeciwnika. Proces kształtowania się walk zaliczanych do budo nasilił się za czasów ostatnich szogunów z rodu Tokugawa (przełom XIX i XX wieku). Pojawiły się wówczas pierwsze sportowe odmiany japońskich sztuk walki: judo, karate, kendo, aikido.
W procesie szkolenia najważniejszą osobą jest mistrz, sensei, który traktuje uczniów niemal jako krewnych. Jest on przewodnikiem duchowym i ponosi odpowiedzialność za rozwój adeptów. Gdy stanowisko to zaczęło być dziedziczone, sensei stał się nie tylko ekspertem walki, ale także administratorem określonego stylu. Był nauczycielem, lekarzem, uzdrawiaczem, a nawet egzorcystą.
W rozwoju sztuk walki można zaobserwować stopniową rezygnację z agresji na rzecz pojawienia się form bardziej pokojowych, skupionych nie tylko na pokonaniu przeciwnika, ale także na samorozwoju i właściwościach terapeutycznych treningu. Sztuki walki stawały się doskonałą aktywnością fizyczną, a w XX wieku dały początek sportom walki, które okazały się także jedną z form spędzenia czasu wolnego, zademonstrowania swoich umiejętności, a także możliwością zdobycia dominacji, choćby wyłącznie symbolicznej, nad innymi.
Do bujutsu należy jujutsu…
Jak powstało? Trudno powiedzieć. Istnieje na ten temat kilka teorii. Jedna z nich podkreśla się udział wpływów chińskich. Po przyjeździe do Tokio mnich Chen Yan Pin został nauczycielem synów szoguna, uczył ich kaligrafii i filozofii, i naturalizował się w 1656 roku. Eskortowany przez samurajów przechodził codziennie ze świątyni Kokusiji do zamku. Gdy pewnego dnia został napadnięty, obronił się sam bez użycia broni. Następnie przeszkolił swoich ochroniarzy, co dało początek trzem stylom walki: Fukuno-ryu, Miura-ryu, Isogari-ryu. Według innego przekazu jujutsu powstało za panowania cesarza Sujin (97–30 r. p.n.e.). Wypracowane wówczas pozycje dały początek sumo, japońskim zapasom, znanym od VII wieku.
Trzecia wersja łączy się z Akiyama Shirobei Yoshitoki z Nagasaki, lekarzem i filozofem, który zdobywał wykształcenie w Chinach. Tu uczył się akupunktury oraz podstaw kung-fu, a następnie w wyniku obserwacji przyrody, m.in. wierzby, wypracował Yoshin-ryu ‘Szkołę Duszy Wierzby’ i w XVII wieku założył szkołę walki.
…a także aikijutsu, praforma aikido
To sekretna praktyka dla wybranych i dobrze urodzonych, istniejąca już ponad 700 lat. Nazwa oznaczała sztukę harmonizacji ducha/ energii (ai ‘harmonizacja’ + ki ‘energia/duch’ + jutsu ‘technika/sztuka’). Podobno stworzył ją książę Minamoto Sadosumi (IX wiek), potem udoskonalił Minomoto Yoshimisu (Yoshitsune). Ostatni z mistrzów Morihei Ueshiba na przełomie XIX i XX wieku stworzył aikido, jedną z najmniej kontaktowych sztuk walki, wykorzystującą ciało wojownika i moment zaskoczenia przeciwnika. Technika umożliwia odparcie ataku dzięki wykorzystaniu impetu nawet kilku nacierających uzbrojonych. Jednocześnie poprawia elastyczność i przeciwdziała usztywnieniu ciała, kojarzonemu przecież z procesem starzenia. Jeden z pierwszych podręczników aikido napisali Oscar Ratti oraz Adele Westbrook Aikido and the Dynamic Sphere.
Niezwykle interesujące jest życie twórcy aikido, który z czasem przekształcał się w filozofa i człowieka niezwykle pobożnego. Morihei Ueshiba urodził się w 1883 roku w Tanobe (rejon Osaki). Już jako 13-latek rozpoczął trening sztuk walki. Po wojnie rosyjsko-japońskiej udał się na wyspę Hokkaido, gdzie do 1917 roku uczył się aikijutsu u Sōkaku Takeda (a dokładnie Daito-ryu). Spotkanie na górze Ayabe z Onisaburo Deguchi – mistykiem sekty Oomoto – pozwoliło mu zrozumieć, że budo powinno stać się wyłącznie drogą samodoskonalenia, przeciwdziałania złu, a nie potęgowania go. A ponieważ trwała wówczas I wojna światowa zaczął organizować wśród żołnierzy wrogich sobie armii „wojsko pokoju”. Z tego powodu uznano go za „japońskiego Gandhiego”.
Jego pokazy zainteresowały innych mistrzów budo, m.in. mistrza judo, Takeshitę, który zaprosił go do Tokio. Tam Ueshiba założył Ai-Ki-Do ‘Drogę Harmonizacji Energii/ Drogę Zestrojenia Umysłu’. Zwracał on uwagę nie tylko na technikę i trening, ale także na relacje ucznia i nauczyciela, gdy sensei stawał się swego rodzaju duszpasterzem, odpowiedzialnym za rozwój swego podopiecznego.
Ale zrobił coś jeszcze. Dzięki niemu sztuki walki przestawały być aktywnością tylko dla młodych i silnych. Ponieważ zwracały uwagę na rozwój duchowy i trening mentalny, były formą doskonalenia słabych i zniechęconych. Dawały siłę w chwilach rozpaczy i zwątpienia, umożliwiały poznanie umysłu w działaniu, uczyły wyzwalania energii. W czasie II wojny światowej Ueshiba podjął decyzję, by upowszechnić aikido wśród wszystkich narodów i grup społecznych, co miało przyczynić się do pokoju na świecie. Zajęła się tym fundacja, która powstała w 1945 roku. Na jej czele stanął trzeci jego syn – Kisshōmaru.
Aikido sportowe opracował Kenji Tomiki, także instruktor judo.
Naturalizowany styl walki
Karate powstało na Okinawie, na przełomie XVIII i XIX wieku, dlatego początkowo traktowano je jako barbarzyńską sztukę walki, niegodną samuraja, a do japońskich technik zaliczono je dopiero w latach 30. XX wieku. Wywodzi się ono z tode/tote, które ma chińskie albo koreańskie pochodzenie (wówczas byłoby odmianą taekwondo). Początkowo karate miało zapewnić ochronę przed zbrojnymi. Okinawa podlegała wprawdzie Chinom, w 1393 roku cesarz wysłał tam swego rodzaju misję kulturalną: artystów, rzemieślników i pisarzy, ale gdy została opanowana przez Japończyków, cesarz nie zareagował.
Mistrzowie nadal uczyli się w Chinach, głównie w południowych i wschodnich prowincjach, co wpływało na utrwalenie różnice między stylami. Nurty karate wywodzą się od nazw miast portowych: Naha-te, Tomari-te, Schuri-te. Rozwój tej sztuki walki nastąpił w czasie „polowania na miecze”, czyli rozbrojenia niższych warstw edyktem szoguna Hideyoshi Toyotomi w XVI wieku. Gorzej urodzeni nie mogli posiadać ani mieczy, ani siekier czy długich noży.
Prekursorami nowoczesnego karate byli Sakugawa Kanga (XVIII/XIX wiek) czy Sōkon Matsumura (XIX wieku). Na Okinawie działał także Chōjun Miyagi, twórca Goju-ryun (stylu nawiązującego do chińskiej samoobrony; był to swego rodzaju powrót do źródeł), będącego połączeniem tode i wpływów chińskich. Niektórzy wywodzą karate z Indii (jest to bardziej teatralna odmiana, gest zostaje uzupełniony odpowiednim dźwiękiem i miną).
Na przełomie XIX i XX wieku Hironori Ōtsuka, ekspert jujitsu opracował japoński styl karate Wadō-ryū ‘Droga Harmonii’. Wcześniej trenował aikido, kendo i judo. Karate unowocześniał do śmierci.
Nazwę wprowadził Gichin Funakoshi, w 1935 roku zaczął on mówić o uprawianej przez siebie technice karate-jutsu (technika pustej ręki) oraz karate-do (droga pustej/czystej ręki). Wcześniej nazwę tłumaczono jako ‘chińskie ręce’. Rok później powstało Karate-do Kyohan, nazwane także Shōtōhan, czyli ‘dom, siedziba falujących sosen’, od przydomku mistrza, zwracającego uwagę na wypracowany przez niego styl. Ale Funakoshi był aktywny znacznie wcześniej. Już w 1906 roku spotkał w Shuri Shintaro Ogawę i założył szkołę pokazową, która upowszechniała karate przez wiele lat. Występował m.in. przed późniejszym cesarzem Hirohito. W 1931 roku za jego sprawą uznano karate za japońską sztukę walk.
Nowoczesne karate stworzył Anko Shisku, który przekonał Shintaro Ogawę, by włączyć tode/tote do programu szkolnego.
W 1948 Funakoshi założył Japońskie Stowarzyszenie Karate, choć w tym samym czasie inni mistrzowie zakładali własne stowarzyszenia, także międzynarodowe. Różnorodność karate uniemożliwiała wypracowanie jednej formuły. Do chwilowego porozumienia doszło przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio, gdy zagrożono, że karate nie zostanie włączone do pokazu walk budo.
Judo, czyli ekonomizacja ruchów
Znawcy podkreślają, że ta forma aktywności zapewnia wielostronny rozwój: poprawia siłę, szybkość, wytrzymałość, uczy taktyki, przygotowuje psychicznie oraz taktycznie. Założenia judo sformułował Jigorō Kanō, ur. w 1860 roku w Kobe w prowincji Hyōgo. Ponieważ jako dziecko był słaby i wątły, postanowił ćwiczyć jujutsu. Najpierw u mistrza Fukudy, potem u Masatomo Iso, trzeciego mistrza szkoły Tenjin-shino-ryu. Jednocześnie studiował literaturę na uniwersytecie. Po jej ukończeniu, w 1882 roku założył własną szkołę Kodokan w świątyni Eishoji, a rok później przeniósł dojo do Yoshio-Tanaka w Kanda-Imagawa-Koji. To właśnie on sformułował podstawowe zasady „ju”:
– ustępować dla osiągnięcia ostatecznego zwycięstwa, łatwość przystosowania się, miękkość i elastyczność;
– seiryoku zenyo – osiągnięcie maksymalnego efektu przy minimum wysiłku; ekonomizacja działań, osiągnięcie stanu eutorii – wzmożonej percepcji czuciowo-zmysłowej z wykorzystaniem czucia powierzchniowego i głębokiego;
– jita kyoei – trenowanie dla wzajemnego dobra i korzyści, to odpowiedzialności partnera w procesie treningu, ale również umiejętność czucia swojego przeciwnika.
Pod koniec XIX wieku judo wprowadzono na Uniwersytet Tokijski oraz na uczelnię Gakushūin, przede wszystkim dzięki popularności Kanō. Znalazło się także w programie szkół, ponieważ łączy tradycję kodeksu samurajów, rozwój sprawności fizycznej oraz intelektualno-etycznej, a w rytuałach treningu obecne są ślady filozofii zen. Kanō marzył, by wprowadzić judo do programu igrzysk olimpijskich, tym bardziej że był członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Judo pojawiło się na olimpiadzie w Tokio (1964 rok) jako dyscyplina dodatkowa, a medale w tej dyscyplinie rozdawane są od 1972 roku.
Na podbój Zachodu
W Europie i USA wschodnie sztuki walki pojawiły się w XIX wieku wraz z emigrantami z Dalekiego Wschodu, ale wówczas ich zasięg ograniczał się niemal wyłącznie do zamieszkiwanych przez nich dzielnic. Był to zresztą czas, gdy kraje orientalne coraz wyraźniej otwierały się na Zachód. Konsekwentnie zaczęto podejmować próby upowszechnienia dawnych form walki na świecie. W 1902 roku Yamashita Yoshiaki pojechał do USA, gdzie uczył judo m.in. Theodore Roosevelta, a inni uczniowie Jigorō Kanō udali się do Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji.
Ze sztukami walki Amerykanie zapoznali się dokładniej w czasie II wojny światowej, a potem za sprawą kinematografii style te poznał cały świat. Za najbardziej znanego i wpływowego reżysera azjatyckiego przez długi czas uchodził Akira Kurosawa, co przyczyniło się do upowszechnienia japońskich stylów walki. Chińskie sztuki promowała przede wszystkim kinematografia z Hongkongu, m.in. z udziałem Bruce’a Lee czy z Jackie Chana. Filmy stawały się hymnem na temat sprawności fizycznej wschodnich wojowników, która dla ludzi z kultury zachodniej zdawała się nie do osiągnięcia. Poza tym opowiadały o technikach i mistrzach, m.in. technikę Pijanej Pięści propagował film Pijany mistrz (1978) w reżyserii Woo-Ping Yuana z Jackie Chanem, a o Huo Yuanjia opowiadał m.in. film Wściekłe pięści / Chiński łącznik (1972) w reżyserii Lo Wei z Bruce’em Lee.
Nie był to jedyny sposób popularyzacji wschodnich sztuk walk. W latach 50. XX wieku Masutatsu Ōyama (właśc. Choi Yong-i), południowokoreański mistrz karate, który zaczynał od tameshi-wari (sztuki łamania twardych przedmiotów), występował w cyrkach podróżujących po USA, walcząc m.in. z bykami.
Do popularyzacji sztuk walki przyczyniło się też wypracowanie odmian sportowych, a także organizacja mistrzostw i włączenie niektórych ze stylów do programu igrzysk olimpijskich. Była to zachęta dla zawodników wszystkich niemal krajów świata.
Upowszechnienie przyczyniło się także do umasowienia stylów walki i pozornego poznania ich wszystkich tajemnic. Przyczynia się do tego współczesna technika, wykorzystanie zdjęć i filmów, a także naukowe metody wykorzystywane w badaniu ich wpływu na organizm oraz w wypracowaniu odpowiednich pozycji i technik.
Atrakcyjność wschodnich sztuk walki wynika nie tylko z ich wszechstronnego wpływu na człowieka, ale także z powodu ich egzotyki. Zainteresowanie nimi wpisuje się w ogólny rytm zainteresowania Zachodu Wschodem, jego religią i filozofią. Trzeba jednak podkreślić, że upowszechnienie form sportowych doprowadziło w dużej mierze do sekularyzacji tych form.
Bibliografia:
Kalisz Andrzej, Opera pekińska i sztuki walki, „Karate Kung-fu” 1995, nr 3.
Shahar M., Klasztor Shaolin. Historia, religia I chińskie sztuki walki, przeł. J. Hunia, Kraków 2011.
Sikorski W., Tokarski S., Budo. Japonskie sztuki walki, Szczecin 1988.
Szymankiewicz J., Śniegowski J., Kung fu Wu shu. Chińska sztuka walki, Szczecin 1987.
1 Meir Shahar, Klasztor Shaolin. Historia, religia I chińskie sztuki walki, przeł. Justyn Hunia, Kraków 2011, s. 147.
2 W. Sikorski, S. Tokarski, Budo. Japońskie sztuki walki, Szczecin 1988, s. 16.